Woda - jak wpływa na wygląd i zdrowie

Kilka tygodni temu postanowiłam sobie wypijać dziennie 1,5l wody. Na początku było mi ciężko, ale nie poddawałam się, ponieważ chciałam sprawdzić jak zadziała to na mój organizm. Muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona jak zwykła woda może pozytywnie wpłynąć na nasze zdrowie oraz wygląd. Już po kilku dniach picia regularnie wody zauważyłam, że mam więcej energii i jestem w stanie dłużej się uczyć, nie chce mi się spać a co więcej sen wyregulował się i śpię 8godzin. Nie więcej nie mniej. Jeśli chodzi o wygląd też zauważyłam, że moja skóra jest bardziej nawilżona a zawsze miałam problem z suchą skórą. 
A jakie jeszcze korzyści płyną z picia wody?

1. Wspomaga odchudzanie
Spożywanie wody przed posiłkiem sprawia, że zjemy o wiele mniej. Żołądek zwiększy swoją objętość i wyśle sygnał do mózgu, że jest syty. Co więcej woda zwalcza cellulit i przyspiesza metabolizm, a o to właśnie nam chodzi w trakcie redukcji tkanki tłuszczowej.
2. Orzeźwia
  Szczególnie gazowana, schłodzona woda gasi pragnienie i pobudza
3. Poprawia wygląd skóry
Jak wspomniałam wyżej doskonale nawilża a także ujędrnia i redukuje zmarszczki
4. Uśmierza ból 
 Szczególnie ból mięśni i stawów, ponieważ woda sprawia, że mięśnie stają się elastycznee, a to z kolei pomaga im się rozluźnić
5. Usuwa toksyny
Woda skutecznie usuwa toksyny a przez to również  zapobiega rozwojowi nowotworów
6. Zapobiega zaparciom
Woda zwiększa objętość błonnika dzięki czemu wspomaga pracę jelit
7. Schładza organizm
Szczególnie osoby uprawiające sport oraz pracujące fizycznie - woda schładza organizm i jest wydzielana wraz z potem.
8. Poprawia koncentracje
Niedobór 2% wody powoduje spowolnienie procesu uczenia.
9. Utrzymuje w dobrym nastroju i niweluje nieświeży oddech.
 Dlatego warto pić dużo wody abyście byli uśmiechnięci, bo tak jak pisałam w poście o uśmiechu, może on zdziałać cuda :)

2l wody i zbilansowana dieta pomoże nam osiągnąć piękną sylwetkę i dobre samopoczucie.
Warto mieć zawsze ze sobą butelkę wody mineralnej i regularnie popijać. 1,5l - 2l dziennie - to optymalna ilość.

Ważne jest również to, aby pić wodę mineralna. Woda źródlana również jest wskazana, ale nie zawiera tak duzo ważnych dla organizmy minerałów.

Jeśli nie lubicie wody warto dodać sobie cytrynę, grapefruit czy miętę i od razu lepiej smakuje.

 A Wy lubicie wodę? Ile wypijacie jej dziennie? Wolicie gazowaną czy niegazowaną? 



Moje top 3 seriale z Netflixa.


1. „Wikingowie"
Młody wiking, Ragnar Lothbrok, marzy o wyprawach na zachód, aby złupić tamtejsze kraje. 

Pokochałam ten serial, pomimo tego, że nie lubię filmów historycznych. Aktorzy świetnie dobrani, bardzo realistyczne sceny. Serial pokazuje tez różne intrygi władców i to jak ludzie musieli walczyć o swoje. Z odcinka na odcinek byłam coraz bardziej wciągnięta w historie Ragnara- głównego bohatera. Szczerze polecam.



2. ,,The 100"
Szkodliwe promieniowanie niszczy cywilizację na planecie. Po wielu latach ze statku kosmicznego z ocalałymi ludźmi zostaje wysłana na Ziemię setka nieletnich przestępców w celu sprawdzenia warunków do życia.

Świetny serial, z sezonu na sezon działo się coraz więcej.  Nieprzewidywalne zmiany akcji i wizja przyszłości niewiarygodnie przypadły mi do gustu. Naprawdę mogę polecić.


3. „Czarne lustro"
Historie osadzone w przyszłości, opowiadające o przykrych konsekwencjach rozwoju naszej cywilizacji, pokazując w sposób karykaturalny do czego może dojść jeśli nic się nie zmieni. W serialu zostaje poruszony między innymi problem wpływu nowych technologii na życie osobiste, czy podporządkowania życia regułom telewizji i portali społecznościowych, gdzie nic już nie jest prawdziwe. 

Historie niezwykle interesujące a nawet wstrząsające. Można zauważyć, że w przyszłości nie będziemy w stanie obronić się przed rzeczami , które sami stworzyliśmy. Warto obejrzeć i się przekonać.


Źródło: http://www.filmweb.pl/
             https://pl.pinterest.com/

Jak uśmiech wpływa na kontakty międzyludzkie i samopoczucie?

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego z niektórymi osobami moglibyście spędzać czas bez końca? Czemu widząc osobę płci przeciwnej na ulicy tak bardzo chcielibyśmy go/ją poznać? Kogoś lubimy bardziej, nieważne czy to koleżanka, czy kolega, kuzyn czy sprzedawczyni w sklepie. Po prostu lubisz tą osobę i na jej widok poprawia Ci się humor? To jest właśnie magia uśmiechu.
Kiedy szczerze się uśmiechamy napinają się pewne mięśnie, dzięki którym wyglądamy na osoby pełne energii, przyjaźnie nastawionych do ludzi wokół i na osoby chcące nawiązać kontakt. Ważne jest jednak to, aby był on szczery. Zapewne spotkaliście kiedyś osobę chcącą uśmiechnąć się i pokazać nam jaką odczuwają właśnie radość lecz wyszło im to zupełnie na odwrót. Na twarzy pojawił się dziwny grymas, przedstawiający bardziej niesmak i chęć ucieczki. Sztuczność, której z pewnością nie odebraliście przyjaźnie. 

Prawdziwy uśmiech możemy zauważyć, gdy w kącikach oczu pojawiają się delikatne zmarszczki, kąciki warg podnoszą się a powieki lekko się przymykają. Autentyczny szczery uśmiech ciężko jest sfałszować, ponieważ wymaga napięcia wielu mięśni. Poza tym prawdziwy jest bardziej serdeczny i symetryczny, a także wytwarza w naszym ciele więcej endorfin czy serotoniny - hormonów szczęścia co sprawia, że czujemy wewnętrzne szczęście i radość. Osoby, które z nami rozmawiają czują nasze przyjazne nastawienie i chcą nawiązywać z nami nowe znajomości, a z biegiem czasu przyjaźnie czy głębsze relacje. 

Trening na złe samopoczucie
Sama zauważyłam, że kiedy mam zły dzień i nic mnie nie cieszy, staram się na siłę uśmiechnąć. Sama do siebie. Dla kogoś może to dziwnie wyglądać, ale rano przed wyjściem do pracy czy do szkoły naprawdę daje energie i dobre nastawienie. Wytworzą się endorfiny, a to pomoże nam na dobre nastawienie w ciągu dnia. Warto ten "sztuczny uśmiech" ćwiczyć przynajmniej 60sekund, wtedy z pewnością zauważycie różnicę. 

A wiec naprawdę wiele zależy od uśmiechu. To on sprawia, że ludzie nas lubią, szanują i chcą przebywać z nami więcej czasu. Aby utrzymać ten stan endorfin, warto mieć wokół siebie przyjaciół z podobnym nastawieniem. Aby nawzajem zarażać się uśmiechem i wykorzystywać tzw. neurony lustrzane- grupy komórek reagujące na obserwowane zachowanie innych osobników.

Śmiech także obniża poziom hormonu stresu w organizmie i pomaga rozładować nieprzyjazną atmosferę. Na  swoim przykładzie zauważyłam też, że śmiech pomaga w znalezieniu nici porozumienia. Tak samo w szukaniu przyjaciół czy partnera ważne jest podobne poczucie humoru.

A Wy co myślicie na ten temat? Często się uśmiechacie i pozytywnie patrzycie na świat? Czy uśmiech sprawia, że ludzie bardziej Was lubią?



Plany czy spontany?

Nie wiem czego chce od życia. Szczęśliwej rodziny, gromadka dzieci,  zapracowany mąż i zabiegana ja? A może bycie panią sukcesu. Niezależna, bogata i sukowata jeśli chodzi o mężczyzn. A na stare lata jak to mówią skończę z kotami. Albo jako starsza ciocia, która ma miliony na koncie i wszystkim opowiada o swoich tysiącach byłych facetów. Co lepsze? Jeszcze nie wiem. Raz chce tak a później inaczej. Może jakoś samo się to potoczy i mój "problem" sam się rozwiąże. Gdybym miała dzieci, męża, własny dom obowiązki problemy wychowawcze kurczę fajnie by było, ale czy wtedy osiągnę coś spektakularnego? Doba ma tylko 24h. W tygodniu tych dób jest tylko siedem. I jak to wszystko pogodzić? Mogę np nie spać... Wtedy może mi się uda. Tylko czy ja chce kariery? No i koło się zamyka.
 Gdy byłam mała bawiłam się w dom. Uwielbiałam udawać, że mam dzieci i jestem cały czas zajęta gotowaniem, sprzątaniem, zajmowaniem dzieckiem ( lalką). Taak uwielbiałam bawić się w kuchni i przygotowywać potrawy z plasteliny i jakiś plastikowych owoców. Teraz np jestem już "stara " i gotować nienawidzę. Gotuję jeśli muszę, jeśli nikt mi nic nie ugotował to robię to sama bo coś trzeba jeść, ale ta czynność nie sprawia mi żadnej satysfakcji. Robię deser godzinę a czasem 3h godziny zależy jaki a zjadam go w 5min. No i gdzie tu logika? 
Za to lubię sprzątać. Czasem jak złapię fazę potrafię sprzątać cały dzień a wieczorem usiąść, odpocząć i poczuć jak pięknie pachnie, jest świeżutko, milutko i mogę z czystym sumieniem iść spać albo obejrzeć serial. Kocham to uczucie. Ale przecież w przyszłości nie zostanę sprzątaczką za śmieszną najniższą krajową. W biurze tez nie chce pracować bo to wydaje się strasznie nudne i monotonne. Lubię robić coś nowego a nie w kółko to samo. Wierzę że architektura zapewni mi wrażeń w pracy tylko czy jest praca w tym zawodzie? Architektów jest teraz bardzo dużo i chyba trzeba być wybitnym albo mieć szczęście. Zastanawiam się co robić a później myślę, że nie ma sensu bo z upływem czasu wszystko może się pozmieniać. Czas pokaże. Na niektóre rzeczy i tak nie mamy wpływu i trzeba się pogodzić z rzeczywistością.
 A Wy jak myślicie? Warto wszystko analizować i planować przyszłość czy zaufać szczęściu i żyć spontanicznie?